Najnowsze wpisy, strona 2


lut 09 2010

ehuykjnb;i


Komentarze: 0

znów nic nie wiem .. wiem tylko że najłatwiej zacząć mi od nie wiem...  wróciłam juz prawie do naturalnego kol. włosów.. dziś pochujałam się przez tel z ptyśkiem  i w końcu zrozumialm czemu tak się dzieje.. długo trwało... nie nawidze jak krzycy jak się denerwuje.. nie nawidze tego a on robi to niemal codziennie... a ja niosę to z dzieciństwa.. nic sie nie zmienia wszystko wkurwia nie che mi sie pisać ...musze iść spać jutro może będize lepiej !

modrzak : :
gru 18 2009

kociec


Komentarze: 0

czas zakończyć ten temat ...

nie ma kukiego....

kamień.. głaz wilki spadl z serca mego... juz jest milion razy leiej.. jest dobzre

kuki sie hajtnął... kuki wyjechał... nie ma kukiego... pozdrawiam

modrzak : :
mar 16 2009

słonko na błękitnym niebie


Komentarze: 0

jest fajnie! przeszły mi nerwy... to chyba takie napięcie przed....

w weekend ten byłam w szkole, no i u Jurka.. jak zawsze było ok, ale póki co dzięki im wielkie za wszystko!

myślimy o chatce, nawet juz projekt mamy wybrany, ale jeszcze pewnie trochę czasu minie zanim wszystko się poukłada!!!!!! Ptys chce zmienic pracę na lublin! nie dziwię się tyle co o n w tej białej zarabia to śmiać sie chce, choć szczerze to mi nie jest do śmiechu Cry  normalnie płakać mi się chce ale nic nie poradzę .. trochę sie boję że to wszysko będzie bez sensu, on tam ja tu... nie chcę żeby tak bylo na for ever! przeciez mamy mieć dom, dzieci.. chyba! a tu co ?? mam tak po prostu siedziec i czekać. no coż inaczej by było gdyby jeździł za granicę, bo inna kasa, ktora rekompensuje nam brak siębie

Dobra wytrzymam! wytrzymam niewidzenie się z nim jeśli choćby w tym lublinie zarabiałby 2,5tys a gdyby trójka to mi do szczęscia więcej nie trzeba bo w ońcu byłoby stać mnie na dom, stać NAS na nasz ukochany domek!!! tak bym chciała już go mieć !!! mieć mieć mieć!!! tylko dla nas.... dom ogród gdzieci psa i mikusię

Boże tak bardzo ci za wszystko dziękuję !

jesteś dla mnie taki dobry, jakbym naprawdę na to zasłuzyła... czyżbym naprawdę była dobra, czyżby przy takim szczesciu czekac mnie miało jakies niepowodzenie.... ale rzeciez nie jestem złą osobą nikomu nie życzę źle... może tylko czasem komus ale raczej nie z zazdrości tylko z pokrzywdzenia, nie wiem jak to nazwać...

no ok!

pogoda ladna a P.B wie że kocham  go bardzo mocno i wszystko mu zawdzięczam! może cos w tym jest kocham  ten świat! może mogłam zyc lepiej może gorzej ale chyba właśnie takiego zycia potrzebowałam! miłości i szczęscia!

modrzak : :
mar 04 2009

gatki


Komentarze: 0

i znów nie wie .. boję się i jestem w kiepskiej formie!

kłócę się z ptysiem 2 dni! nie wiem o co chodzi właściwie... o dom... kasę.. przeciez wiem że to wszystko nie ma sensu, że jest jak jest i tego ot tak nie zmienię... nie jestem cierpliwa nie umiem czekać wszystko chciałabym mieć zaraz teraz! ale przecież wiem, że to nie możliwe! może boję sie że jestem dla kogos ciężarem, może boję się że jeśli teraz to nie przyjdzie to nie przyjdzie to wcale! i co z tego mam sie cieszyć że wszystko idzie mi pod górę.... nie !!! nie idzie pod górę mam pracę mam zajebista pracę!!!! narazie mam dach nad głową dach!!! dach nad głową!! powtórzę to soie jako mantrę.. afirmację !!! nie mam w sobie pokory... muszę czekać ... musze na wszystko zapracować i poczekać... usze bo inaczej zwariuję !!!!!!! muszę!! nauczyc się - umieć -wiedzieć!!

Ale w sumie miałam pisac o czymś innym.. o ciąży.. nie !! nie mojej!!! o ciąży przyszłej! o ciąży Dotki! Ona jest szczęśliwa, problemy czy nie ciesy sie z przyjścia dziecka, jej mąż się cieszy!!!!  a ja jak to słysze szpital... ósmy miesiąc najgorszy... tak mi słabo sie robi że nie wiem jak się zachować.. chce dzieci, ale jak o tym wszystkom omysle to nie wiem czy dam radę.. niby ból szybko minie, ale jak urodzi mi się chore ... czy dam rade- nie chce chce żyć normalnie a  nie jeszcze... ach boje sie że przez takie myslenie Bóg da mi takie dziecko,  nic nie wiem, przeciez jestem zdrowa to niby co ma byc ne tak!!

ale nie w tym teraz znów wracam do domu.. musze jakos się przestawic na pozytywne myslenie o swoim zyciu

modrzak : :
lut 23 2009

trudno


Komentarze: 0

i co mam napisać znów o nim? czasami tak mi wychodzi, ale dziś jest mi lepiej napisałam do kasi i jest mi lepiej ... lepiej bo mam ją bo wie jakie to wszystko dla mnie trudne i umie oczywiscie mi pomóc tak jak na to zasługuję ! miło mi jest naprawde i nie chce nic zmieniać ... pierdolę chce zmienic wszystko! wszystko wszystko wszystko!!!!!!!!!! chce miec swój dom, chcę żeby wiesiek zarabiał adekwatnie do swojej pracy!!!!! chce z kasią się częściej widywać chcę zapomnieć o k... o tym jebanym fiucie, ! śni mi się że zdradzam w z nim1 to nienormalne ! a przy tym wszystkim jest mi źle jest mi bardzo źle mam cholerny dyskomfort i nie wiem co się dzieje tak naprawde w moim zyciu jego nie ma juz w chuj czasu a ja nadal jak nabuzowana mozna mieć dość naprawdę można

 

najgorzej że ptysiek tego nie pojmie nie wiem jak mu wytłumaczyc to wszystko nie wiem po prostu nie mam zielonego pojęcia co z tym fantem zrobić,

 

nie kocham k.. nie chce go znać jest w mojej glowie i nie wiem jak z tym walczyć jak jego zajebać żeby nareszcie umarł to boli wszystko tak bardzo boli bo są dni kiedy myślę że kocham ich obu

kuki!   zrób coś ZNIKNIJ NIE ISTNIEJ ... NIE WIEM JAK SOBIE Z TYM RADZIĆ NAWET NIE UMIE PRZYPOMNIEĆ SOIE ZŁYCH CHWIL Z TOBĄ ZEBY CIE NIENAWIDZIEĆ wszystko jest do dupy szczególnie ja z racji tego ze nie umiem panować nad emocjami!

pierdolę to wszystko!

chcę mieć wieska dla siebie chcę mieć z nim dzieci chcę dom pracę i to wszystko co jest mi do szczęściea potrzebne a póki co nie widzę w tym wszystkim pana k...

zajebcie mnie mocno proszę za te myślenie o tym...

modrzak : :
lut 11 2009

sdfsdfdfsd


Komentarze: 0

jakoś tak chujowo pogoda do dupy, nawet nie będę dziś grzecznościowo sie zwracać bo po co??? zresztą a kogo.. chyba tylko mnie.

o k.. narazie nie myślę - ha i błąd merytoryczny- piszę więc myślę.. tak ale to tylko teraz a tak to narazie po tym koszmarze nie kraje mi sie serce że nie wyszło

ptysiek jest kochany jak zawsze, może tylko ja za bardzo narzekam, moze faktycznie czegoś mi brakuje w tym wszystkim.. spokoju.. wlasnego kata i tylke!

mama wraca chyba w pt i na piątek wsysto musi byc na lux, dzis marian miął zacząc malowac ani pokój.. takie tam małe maleństwa odswiażające ale zawsze coś! szkoda tylko ze nie mam kasy na większe inwestycje bo by mi się naprawdę teraz przydało.. szkołę mi podniesli i ta nieszczęsna cyfra - bleee tyle kasy.. ale sa plusy.. sesję zdałam za raz i chyba nikt nikogo na siłę nie będzie trzymał w tej szkole więc sądzę że bez probemu się wszystko zda i zaliczy no i obroni juz jes 1/4 za mna jeszcze tylko troszeczkę... a cyfra wyłączona, przynajmniej ten najgorszy hbo za które jabałabym po 7 dych

 

a w pt wracam do babci musze to wszystko jakoś ulożyć, nie wiem jak porozmawiać o tym ze chce mieszać z wieśkiem tak na dłużej.. napewno się to przeiągnie na jakieś 2 lata bo w takiej sytuacji w jakiej się znalazł ptysiek to niestety ale nic nie ruszy do przodu! kurwa!!!!!

szlag bierze kiedy o tym wszystkim myślę,a le i tak nic nie zrobię nic nie wymyślę- mściwa nie jestem ale chciałabym zeby im dowalili dla tych jelonków... żebym w końcu mogła zacząć normalnie zyc i nie liczę na jakąś kasę po protu chcę zeby w końcu życie moje i ptysia było priorytetowym.. ale spoko rozumiem, przeciez nie zostawi tak mamy bo chujem by się okazał wkurwia tylko to że to on o wszystko dba a całej reszcie jakby nie zależało i co am robic z takim zonkiem, poza tym nie wiem jak u mnie w domu to rozumieją, wolałabym zeby wiesiek nie zostawął na noc żeby było jak to jest z chodzeniem bez zbędnych komentarzy,ale póki co jest jak jest

ciesze sie tym co mam mimo ze wydajemi się że mam bardzo mało.. nie wiem .. trzeba czekać chuj by wszystko strzelił

dobra bez wkurwu! cała sprawa moja.. i grzie przy tym miejsce na myślenie o fiucie1 mam nadzieję ze juz wiecej nie najdzie mi w głowę bo nie mam na to najmniejszej ochoty

modrzak : :
lut 09 2009

a


Komentarze: 0

czasem sie sni.. już nie tak często, ale jesze i tak zbyt często, nie wiem nie che tego, ostatnio juz iwem ze sni mi się na nieszczęscie na wszystko to co mi sie z nim kojarzyło czyli jakieś zawiedzenie, nienawiść rozczarowanie itp. i na chuj mi to wszysko

modrzak : :
sty 23 2009

lalka


Komentarze: 0

jednak poczulabym coś... przed chwilą przyszedł gość z meblami, myslałam, ze to kuki. teraz wiem, ze pewnie gdybym zobaczyła jego to by mi serce pękło, nawet tak sobie myslałam, ze pogadalibyśmy, a potem kumpel by się zapytał co to za jedna, on by powiedzieł, nikt, kiedyś  ja przeleciałem. Moze mało romantyczne1 nie wiem co bym chciała wiedzieć, chyba nic, chyba tylkoże nie żyje bo nie bałabym sie go spotkać, nie zycze mu tego, niech będize szczęśliwy do póxniej starości, ale.. jakos tak ciężko mi. Dobrze żej jest wichura, przynajmniej wiem, że kocham odpowiednią osobę

Dawno nie pisalam, nie wiem nie mam czasu. W końcu mam umowe na stałe i jakos pracuję, dla babci wzięlam cyfrę , ktora chyba stała sie przekleństwem, bo gośc w chuja zrobił, ale wiesio pogadał z kumplem i jakoś wszystko się chyba ułoży

co poza tym, matka na życie nie zostawiła kasy, a ja musze siedzieć i za coś żyć, w dodatku dopiero w przyszłym tyg. wypłata! oj jakos to bedize. i wichury urodziny i sesja i wszystko

nie chce mi się pisać narazie ok.

modrzak : :
lis 24 2008

męczysz mnie


Komentarze: 0

rozpierdala mnie bo inaczej juz nie mogę... na jaki chuj on mi się śni... po co... nie widziałam go 2 lata.. nie słyszałam.. nie wiem co sie z nim  dzieje... a on beszczelnie sni mi się... całuje... kocha... nie chce takiej miłości... chce spokoju... to boli... wszystko boli i nie daje spokoju, nie wiem czy tak już zostanie ale jeśli tak to mam zjebane życie... wszystko mam zjebane! mam dość! tak kochałam kukiego, świata poza nim nie widziałam, było cudownie, niw wiem, bał się wszystko stracone więc sdlaczego tak męczy i boli

mam wspaniałe zycie ptyś jest słodki i kochany cały świat mi w dłoniach przyniósl a czasem nie mam jak mu powiedzieć że jest wszystkim dla mnie że przeszłość nic juz nie znaczy

nie chcę gadać o kukim powinnam zapomnieć że żyje nie ma go na nk... czasem to sprawdzam... bo się boję nie chciałabym być zaskoczona... wszystko nie tak... ale jakoś to będzie ja wiem!

tylko sił mi dajcie :)

kocham cie ptysiu

modrzak : :
lis 05 2008

cięzki dzień


Komentarze: 0

jestem taka zmęczona... nie wiem czemu mi tak źle

dostałam się na kurs po ktorym będę miala tyt. magistra-oby wyszło bo szkoła ma ponoc kłopoty z budynkiem, oby tylko 2 lata to wszystko wytrzymało

jestem zła na siebie że nie mam kasy, zaczęlam łazienkę u babci i nie moge jej skończyć kurcze no! wszystko mi się i uklada i psuje, na ten miesiąc mam wydatkow więcej niz dochodu i nie wiem jak ja ztym poradzę, anie chce siedzieć za bardzo na głowie babci

matka oczywiście chce żebym siedziała w domu, ale dopiero jak pojedzie za granice.. ciekawe czy ja bede chciała, znów bedoze się owszystko czepiać a ja nie chce juz niepotrzebnych kłotni, chce swoj dom!

juto u nas dzień seniora...a ptys jedzie do lublina i jutro zdaje prawko, jakoś się o iego nie martwię, nawet jak mu się nie uda toprzeciez nie tragedia

 

kasia przyjechała dzis idę do niej na kawkę więc może sobie powspominamy stare dobre czasy~!

dobra narazie kończę !!!!

modrzak : :
paź 28 2008

przed okresem wredna pizda


Komentarze: 0

 

jestem potworem ! tak mi źle z tym  płakac się chce wyc, ryczeć, krzyczeć,,,, wszystko! a najgorsze że wyrzywam się na osobie ktora nie umie na mnie krzyczeć a juz dawno powinna dac mi po dupie!

wiem ze to przed okresem, ale już nie moge az sama jestem na siebie wściekła! poza tym tak włąsciwie poszlo o to że zapomniał mi kupić pistolet na gorący klej, chciałam zrobić wiążanke na grob i jakoś bez tego byłoby ciężko... może bym sobie poradziła po godzinnym wkurwianiu... ale po prostu od wczoraj mi tak kupuje i nie może, wczoraj zresztą zawalił mi dzień bo z pracy go zaprosili do roboty... czasami mam wszystkiego dość, niby takie małe problemy a dla mnie śą juz za duże! wkurwiałam sie że nie dzwoni, wkurwialm kiedy dzwoni.. jest 50 km od wawy i to tez mnie wk... bo się zobowiązał.. bo kolega... chujnia! koledzy,

wiem, że jet idealny w tym wszystkim a mi się wydaje jakby coś knuł i robił za mną.. nie! kłamię, wiem że nic przede mna nie ukrywa.... wszystko wiem tylko siebie sie mogę pojąc , w samochodzie pewnie się żali albo nabija, jaka ja wredna przed okresem

 

głow do gory i udawaj że nie chcesz żeby przyjechał... kłamstwa tak ich duzo w mojej głowie ze nie moge sie pozbierać w tym wsystkim nic mi nie wychiodzi a on tak się stara! tylko ja taka niedorobiona pizda! chujowa pizda ze mnie jest i nic innego nie moge o sobie powiedzieć bo tylko moje potrzeby się liczą i niczyje więcej!!!

moze po prostu chce juz zyć na własną rękę i nie patrzec że komus przeszkadzam... obiecałam sobie ze nie zrobię tego dzieciom, ale z drugiej str, jak sobie pomyślę że jakis mały-duży degenerat siedzi mi na głowie to kurica i nic więcej!

dobra lece gary myc bo moj dyzur@ ach jak na złość a ja nie lubię zmywać

modrzak : :
paź 27 2008

sen nareszcie


Komentarze: 0

śnił mi się kuki i wichura

wiem długo zawsze się męczyłam we snie szukałam kukiego, cos chciałam mu powiedzieć cos usłyszeć nie wiem, wiem tylko tyle ze dzis chyb tomi się udało, wiem co mnie tyle lat meczyło,co chciałam usłyszeć i po co to wszystko było

 

to byl dzień mojego slubu z wichurą przed blokiem było wielkie , przeogromne drzewo chyba olcha koremiło mniej więej jak to poniżej

Kim jestem ?

i przedemną odpadły jej dwie gałęzie... obłamały się same... pien chyba został... szłam w stroną parku wyciągnęlam tel. żeby wybrac nr. pamętam to byl 0835724153 na tamta chwile to był nr do łukasza, odebrała jego mama, dała mi jego do tel. powiedziałam cześć a on  zaskoczony natalka... natalka, natalka to ty, głos drżał mi tak przeraźliwie że nie dałam rady rozmawiać, on był taki szczęslwy ze zadzwoniłam powiedział że dziś przyjedzie zeby sie mi oświadczyć a ja na to że ja dzisiaj  wychodzę za mąż... dalej dobrze nie pamiętam ale znalazłam się jakby w urzędzie stanu cywilnego, była jakaś próba tego slubu.. wogóle się nie ciezyłam, ale wiedziałam że nie zostawię wieśka dla łukasza cięzki sen!

i w sumie nie wiem o czym on świadczył najprościej to chyba tyle że moua podśwaidomośc właśnie chchiałabytego żeby kuki mnie kochał, że na takie słowa czekałam od niego, chce mi się płakać bo kiedy o wszystkim pomyślę to tak przykro, przeciez kiedys mogło nam się udać, przeciez go kocałam kaśka tak długo czekała na krzyska i teraz są razem, ! szczerze to sądze że to by wyszło!!! wróżka mowiła nie rezygnuj z niego a tak w rzeczy samej to faktycznie ja zrezygnowałam ... ale może takie zycie mi pisane... wichura mnie kocha, tylko szkoda, ze ja nie kocham go tak bardzo mocno jak kochałam kukiego, wtedy naprawde bylibyśmy nierozerwalni do końca, ale przecież

wichura jak mnie pokochał był w takim wieku w jakim ja pokochała najmocniej innego więc chyba tak miało być... nie wiem

tak myslę o tym snie i ta nie radość jest taka jak w zyciu co mi z tego, ze teraz powiedziałby kocham skoro nawet nie umiałabym się cieszyć...

kocham wieśka, wiem że będę z nim szczęśliwa, byle tylko mnie tak kochał jak teraz!

daj Boże szzęście i radość

modrzak : :
paź 08 2008

areograf


Komentarze: 0

chyba zawsze jak tu wchodze to jakos tak bez radości i tylko po to żeby powzdychać

ale cóż i tak można, oglądałam na necie aerografy- fakt ze jak każde hobby trzeba kasy wyłożyc i wiem że pewnie nic z tego nie wyjdzie, achciałam namalowac swoj portret na masce auta, jetty dokładnie i ja trochę przerobić bo cos nie wygląga żeby dało się ją sprzedać, ale widać i to mi nie pisane

i w tym momencie złapałm doła bo robię nie to co lubię.. właściwie nie wiem co bym chciał robić jak pracowac, czym zarabiać, zawsze myślałam że to bedzie malowanie ale teraz... teraz to nie wiem bo juz tyle nie rysowałam a przeciez technikę powinno sie wypracowywać a nie odkładac na wieczne nigdy....

i tak chyba bez końca dzis jest jutro nie ma! a praca??? nawet nie mam o marzyc że tu zostanę, pewnie rzuci mnie kierowniczka na śds- nie chce .. nie kręci mnie to nie umiem z niepełnosprawnymi, nie czuje powołania, nie jestem z tych co to dla ludzkości sie oddaja, ja chce robic co lubię a myślę że tu u nas nie ma rysowników jako takich i może faktycznie fucha byłaby fajna, jednak teraz nie mam o czym marzyc

 

 

a poza tym to ok, nadal mieszkam u babci, robmy teraz łazienkę, p-race zaczęły sie w sobote i muszę powiedzieć że dużo w tym mojej zasługi ale zobaczymy jak to wyjdzie mam nadzieje że iwona zabierze babcie do siebie na kilka dni i bede mogła wykończyć łazienkę na bustwo... milion razy lepiej jak u matki, zreszta udowodnię jej że mam gust, może choc troche teraz a jak bede miała swoj dom to zobaczya to zxawsze żebym sie do niczgo nie dotykała, a np. schody o ktore była taka wojna, odkad przyjechała nic nie zrobiła, żadnych płytek...nic i cos wydaje mi sie że na tym sie skonczy bo ona niby ie ma kasy! ja tez nie miałam ajakos poszło...

daniel rzucił studia... chyba dobrze po co na siłę sie męczyc a tak może uda sie cos znaleś i jakoś ułożyc sobie zycie

dla siostry urodził sie fryderyk.. obym nie była jego chrzestną a chyba na to sie zapowieda bo raczej nie widzę żeby znaleźli kogos innego chyba ze aga albo ktoś.... mnie tam zwisa!

 

ptys zapisł sie na prawko, ma  6 lis. egz. a ja 4 na podpis- nie zapomnieć, aj nawet jak nie zda w co wątpie to i tak dla mnie dużo... może obejdzie się bez jeżdżenia za granicę, choc szczerze to naprawde bym chciała bo w inym przypadku nie mamy co liczyc na dom .. nasz własny mały dom az mi się ryczeć chce kiedy pomyślę że jeszcze tyle czasu zanim cos się zacznie dziać, ale moze tak ma byc i nic nie przyspieszę.... nie wiem ?! bedzie dobrze :)

na juto wzięlam wolne i pojade do białej żeby poogladać łazienki, wanny itd, kurcze babcia bardzo nie daje mi się popisać, sama chce wszystko zrobić wybrać itd. jakoś moje namowy mało jej dają ale zobaczymy :)

narazie nie mam na co narzekac jest dobrze i to się liczy

pozdr

modrzak : :
lip 30 2008

aaa


Komentarze: 0

dawno nie pisałam zazwyczaj jak juz cos napiszę to na nanie i tu już nie chce mi sie powtarzać,ale jak zawsze są za i przeciw

mama dalej wariuje ciągle coś karze i wogóle jest do d... na mnie była zła że w. przjeżdża i mi po pijaku wypomniała babcia oczywiście rozumie wszystko i  wie o co chodzi ale gdyby wiedziała ze mama jest też zła na babcię że jej przeszkadza to nie wiem co by było i tak wkółko.. na kogos musi sie wyładowac a mnie już to jebie bo nic się nie dzieje tylko życie pod jej dyktando.. rozumiem jej dom i wszystko jej wiolno ale bez

modrzak : :
lip 07 2008

schody łzy itd


Komentarze: 0

hej skarbek, jestem w pracy cała obolała... wczoraj bylismy na łzach i było super- dzięki za wyciągniecie mnie z domu...teraz fatalnie sie czuje nie mogłabym chyba wykonywać twojej pracy w takim stanie, oczy bola i spac się chce

poza tym wczoraj jeszcvze ostra kłótnia  przez mouje złe dni- nie okres- po prostu nie nawidze mieszkać w tym domu i to mnie stresuje, a raczej mama ale nie chce pisać żeby sie nie zdołować....

poza tym kocham cię i wiem ze jestes najlepszy na świecie i nie chce innego może czasem mnie wkurzasz ale ja ciebie pewnie jeszcze bardziej...

tak bardzo chciałabym juz byc  na swoim a tu g.. nic mi sie nie układa, wiem że nie można wszystkiego na hura! ale może byłoby łatwiej gdybym swoja dupe wystawiła poza te 4 ściany i znalzła własne

a! robiłeś z danielem schody i oczywiście mama niezadowolona bo.. no bo kurwa co !!!!!

dobra nie chce się kłócic kocham cię i ide zaraz do domu

kocham cię pa!

modrzak : :