mar 27 2010

inaczej


Komentarze: 0

dużo się zmienia ale nie wiem czy na lepsze....

muszę to napisać.. jeśli ptysiek stąd sie dowie o wszystkim to chociaż będzie wiedział co i jak

zradziłm go. nie układa nam się ... jest naprawde cięzko... jestem nerwowa wszystko mnie drażni i mam wszystkiego dość swego czasu on w ciągu jednej sekundy się wkurwiał,nienawidziłam tego, nadal nienawidzę , a juz nie potrafię rozmawiać do innych też juz krzyczę jakbym była tyranem.. bardzo się nienawidze  za to kim sie stałam,

zdradziłam- wogóle gościa nie znam ale podobał mi się od pierwszego spojrzenia, nie żałuję . nie będę pisała szczegółowo, jak po 2 m-c zobaczyłam go ponownie... pocałował mnie, nie umiem opisać jak cudownie całował... nawet kuki tak nie całował, co jest istotne bo on był ideałem.  zakochałam się w nim, ale nie mam prawa nawet o nim myśleć w ten sposób będę w pełni szczęśliwa jeżeli Bóg da mi go widzieć raz na 2-3 miesię\ące bo na częściej nie mam co liczyc

nie wiem jak bedzie z ptysiem narazie czuję że jestem z nim dla wszystkich tylko nie dla siebie.. boli cholernie! nie wiem jak się z tym uporać a przecież czas leci , starzeję sie i oczywisćie trzeba myśleć o domku i dzieciach, wróć o małżeństwioe.. nie chce go!

zawsze marzy się o pięknej sukni i czymś niessamowiutym a tu  gówno zapomnij o bajce.. moja niebajka

modrzak : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz