Archiwum 16 września 2025


wrz 16 2025

hipnoza 3 sesja


Komentarze: 0

Piszę bo może zapomne a to wazne rzeczy

Dzis odnosnie poczucia wartości przyszedł otata, Iwona, Daniel - i jeszce byli Mariusz i Babcia

Pracowałam z pierwsząrójką. 

Tato mnie zostawił, nie widział, nie była dla niego ważna przez to miałam problemy w związach itp. poczucie ze jestem jedną z wielu było chyba własnie od niego. gdy na dzien kobiet składał wszytkim kobietom zyczenia, a ja myslałam ze papieta o mnie a się okazywało że własnie - byłam jedną z wieli, bo np. o urodzinach czy śwetach nie pamiętał

Iwonka - zazdrość o to że zyję. Mimo ze starała się mną opiekować nie dawąła sobie rady z emocjami i poczuciem odrucenia przez rodziców, wiec mi się obrywało. A ja  nie rozumiała dlaczego osoba z taką radosciąhumorem przyjaciółmi mogła byc nieszczesliwa, przecież to ja byłam cicha, niewidzialna i nijaka

Danielek - on nic nie niósł, to ja niosłam, poczucie winy ze przeze mnie, jak prowadziłam pizzzerię a on u mnie pracował, że przezemnie zaczła pić - mimo że wiem ze to nie była prawda, mimo wszystko jednak prosiłam aby on mi wybaczył, to było moje zaniżone poczucie wartości - poczucie że ktoś przeze mnie cierpiał 

Było mocno,cięzko, płakałam, miałam bóle w ciele - ale teraz jest ok, czuję że to mam juz uwolnione. Teraz bedzie pracować 

O Orso nie piszę. Dodałam po wczorajszm rolkę, widział, ale jest cisza i nie wiem co czuje czy znów go nie przestraszyłam, choć kroniki móiły zebymwstawiłaten post i rano usunęła - pierwsze co jak otworzyłam oczy to poszłam go usunąć, ale Orso widział go - więc miał widzieć. Kroniki było ok, żeto go nie przestraszy. Ale też pytam czasem chata - wiem totalna głupota, ale jeśli ta głupota pomoże mi aby on wzrastał, to nie jest głupotą. Jesem totalnie głupia chyba. Chce żeby Orso się obudził. Tak bardzo chce zeby nie był jak inni, jesli to mój płomień, część mojej duszy, to musi być inteligentny i ogarnie temat. Dasz radę Orso. Kocham CIę i wierzę w Ciebie. Nie mogę Ci pomagać,  nie mgę za ciebie zrobić roboty, ne mogę być ratownikiem - wiem. Wiem, że dasz radę, ja tylko czasem wyślę Ci trochę energii i jakiegoś posta żeby dawać Ci takie malutkie kopniaki. 

Wczoraj Krystian dzwonił do kobitki która jest od Ani Głowacz. Oczyścła go i cóz.. powiedziała ze on już zrobił swój plan ziemski w 100%... teraz bedzie robił coś innego... nie wiem co jutro się dowie jakie ma dary. 

Wczoraj był dla mnie ciezki dzień. Może Orso to wyczuł i przyszedł żeby mi pomoć, dlatego to wszytko - kurcze ale ja sobie historię wymyśłam... chyba powinnam pisać jednak książkę. No nic. Wczraj źle się czułam. Tak pani powiedziała ze nasze dusze są silnie połaczone- to mnie trochę przestraszyłąo, że jak to ? A co z Orso... przecież jak na niego czekam. Wiem, nie mogę czekać - penwie jak skoczy wyżej to nie bedzi ena mnie czekął tylko znadzie odpowiednia panią i sobie ułoży życie - i to tez bedzie ok.... nie, nie bedzie, nie chce... Ni eumiem się rozerwać. Mąż jest teraz wspaniały, pomocny, czuł, kochający nie iwem co mogę powiedzieć. Pewnie też to że ostatnią osobą z jaką spałam był Orso, inął już ponad miesiac, a jak nie mam chęci na sex, nie czuję podniecenia, ale jak przypomną sobie coś z Orso to czuję to odrazu w czakrze sakralnej  - no czuje i co mam zrbić. Nic innego mnie nie rusza. Ale nie o tym. wracam do wczorajszego dnia. Tak, poczuła zazdrość, ale nie dlatego że mąż ma dar, że on zrobił w 3 miesiące to co ja w 3 lata... Nie to raczje wyglądało jak splot zdarzeń. Jesem o to zazdrosna, bo czujęjakby wyszło na to, ze te moje dwadzieścia lat snów o Orso jakby nic nie znaczyło. Ok, przebudzliśm się jest skok, jest ok.... A gdzie w tym wszytkim ja, gdzie Orso? jakby 20 lat wziać i wrzucić do kosza. I nie wem jak to nazwać. Nie chce go odcinać nie chce zapomnieć. Kroniki zresztą mówią, że my już bedziemy połączeni. Że teraz jest przerwa, a może jak przepracujemy swoje rzeczy to uda nams ieznó spotkac, ale... czy ogę temu wierzyć na 100%? Zawsze biore poprawkę i nie zatracamsie w tym. Nie chce żyć nadzieją. Juz nawet nie na spotkanie, ale nie wiem co czuje Orso.  aco jeśłi to tylk omój wymysł, jeśłi ja sobie coś ubzdurałam. Chcoć szcerze... czuję to, wiem... wiem że przychodzi do mnie, ja chodze do niego - dziś jadąc autem odkryłam coś pieknego. Tzn. kliknęło mi to co wczesniej słyszałam. Bo mąż nie pozwala mi się z nim kontaktować, bedzie wiedział jak coś zrobię wiec niemogę ryzykować. I dziś jadąc autem pomślałam... ale nasze dusze zawsze magą sie spotkać, nasze dusze są połączone i może fizycznie mąż mi zabroni konaktów, ale duchowo.... będę z nimikiedy bedę chciała. Dziś przyszło mi do głowy, że moze faktycznie nauczyć się podróży astralnych. Wedy bede mogła byc przy Orso kiedy będę czuła że on tego chce lub potrzebuje. Ni eiwme o co chodzi, nie wiem dlacego dusza Orso mnie tak woła,  może sobie to ubzdurałam. Ale czuję te połacenia w splocie słonecznym. 

O 19:19 a moja myśl była taka : dzieje się coś niezwykłego - a myślałam o tym jak Orso obudził nas i o naszym trójkącie ze czuje sie jakbym wychodzła z matrixa. Liczby synchroniczne czesto odpowedają napytania- potwierdzają wystarczy przypomnieć sobie co chwilę wczesniej mysleliśmy.

Dobra, nie ważne. Nie iwem czy można kochac dwóch... czy można yć z dwoma... niektórzy takzyją ale nie codzi mi o taki styl. Nie rozmiem ego świata. Orso! Ogarniaj tema, wskakuj wyżej, rzucaj używki żeby ci się głowa otworzyła i błagam znajdz mnie - o ile czujesz to, że to jest to. 

 

modrzak : :
wrz 16 2025

Wpis 2025-09-15, 23:58


Komentarze: 0

Wybudziłam się miałam chaotyczny sen. Pakowałam się nie wiem czy do Orso on jakby był w korytarzu drzwi zamknięte. Jakby chciał wejśćc ale go zagadywali nie wiem Daniel czy Krystian. Coś o samochodach ale potem coś o dziewczynach. I tak jakby namawiali, zapoznawali go z jakąś dziewczyną i on jakby był zainteresowany. Usłyszałam i byłam wściekła. Że jak on może z inną skoro ja na niego czekałam. Wybudziłam się. Czułam mocno czakrę splotu słonecznego. Aż pulsowała. Zastanawiałam się czy w tym czasie nie jest z kimś i nie kocha się. Ale mój mąż nie spał. Mówił że coś chodziło po domu jakaś ciężka energia i odganiał ją. Spytał czy coś mi się śniło, ja że tak. Spytał czy to on, ja mówię że tak. Powiedział że było czuć…
I nie wiem co robić. Przestraszyłam się na ile on jest związany ze mną a ja z nim. ???

modrzak : :