po warszawie
Komentarze: 0
nic się nie działo oprócz tego, ze Freda odwoziliśmy na lotnisko i do iwony i jurka wstapilismy.
no coż tak poza tym to ciągnie się dzień za dniem i tak nie wiem na co czekam... chyba na dom, ale to nigdy tak szybko sięnie dzieje. chciałabym mieć już swój kąt ale co z tego jak nie mamy kasy. Niby dobrze a jednak czegoś brakuje.
Nadal cię kocham i kocham coraz mocniej.. tęsknie misiu mój. Buziaki !
Dodaj komentarz